Szczurek Anatol odkrywa Akademię
O SZCZURKU ANATOLU POWIEŚĆ W ODCINKACH. Odc. 3
O niezwykłe zrządzenie losu! O szczęście niepojęte! Anatol był w siódmym niebie. Najpierw zobaczył dzieci: to były niewielkie stworzenia, bardzo podobne do tych większych – dorosłych. Dużo mówiły, machały rękami, stale się kręciły, wszędzie ich było pełno. Nie wzbudzały w Anatolu lęku lecz ciekawość. Były po prostu WSPANIAŁE!!! Uwielbiał siedzieć w oknie na strychu i obserwować jak wchodzą do kamienicy. Znikały na jakiś czas a potem wychodziły, czasami wsiadały do takich dużych i głośnych przedmiotów i znów ich nie było. Czekanie aż wrócą było nie do zniesienia… Anatol postanowił działać. Pomalutku, ostrożnie badając drogę rozpoczął wędrówkę w dół kamienicy. Na najwyższym piętrze mieszkał chudy Michał. Anatol poznał, że jest to imię chłopca, bo jego mama stale krzyczała: – Michał! Zostaw ten komputer! Końcówka wypowiedzi była różna: chodź na obiad, odrób lekcje, ale początek zawsze ten sam. Chłopiec godzinami ślęczał przed jaśniejącym przedmiotem w którym stale coś się ruszało. Anatol szybko zauważył, że młodzieniec jest zupełnie nie groźny ; nie widział absolutnie nic. Przeciwnie było z innym mieszkańcem tego pokoju… Kot był stary, tłusty i bardzo leniwy. Wrócimy jeszcze do niego lecz na razie razem z Anatolem schodzimy na niższe piętro. Mijamy parę staruszków mieszkających w niewielkim mieszkanku, skrzypiące schody na klatce schodowej oraz panią ze szczeniaczkiem. I właśnie wtedy Anatol zobaczył drzwi. Drzwi były kolorowe i to właśnie za nimi znikały dzieci. Wiedział już, że musi tam wejść. Usiadł przed żółtym wejściem i gdyby umiał czytać przeczytałby: AKADEMIA
Sponsorem szczurka Anatola jest: