Spać przed egzaminem czy uczyć się całą noc?
Uczyć się czy spać? Oto odwieczne pytanie przed egzaminem. Po co tracić czas na spanie? A może można oszukać organizm i uczyć się non-stop bez snu?
Naukowcy znają odpowiedź na te pytania. Twierdzą, że nawet krótka drzemka wzmocni zmęczoną głowę i ciało. Przestrzegają jednak przed dłuższym spaniem w ciągu dnia. Z ich najlepszych doświadczeń wynika, że:
- 5 minutowa drzemka – poprawi koncentrację i koordynację ruchową. Idealny pomysł przed testem zręcznościowym,
- 30 minutowy sen – poprawi refleks intelektualny. Warto zrobić przed testem wyboru na czas,
- 60 minutowy spanie – pozwoli ułożyć w głowie i połączyć w całość zdobytą wiedzę. Niezbędne po długiej nauce.
Po 5, 30 lub 60 minutowej drzemce człowiek budzi się odświeżony i gotowy od razu do akcji. Do dalszej nauki lub egzaminu. Natomiast:
- 90-120 minutowe spanie – może wytrącić z rytmu. Wstawanie będzie trudne, ciało zmęczone, głowa rozkojarzona. Zaburzy także sen w nocy. Odradzane w trakcie dnia. Jeżeli inaczej się nie da, to należy poświęcić dodatkowe pół godziny na spokojne wybudzenie.
Podsypianie nie zastąpi 6-8 godzinnego snu. Krótkie 5-60 minutowe drzemki jedynie odświeżą i na krótko dadzą „kopa” energii i koncentracji. Ułożą w głowie, uspokoją emocję i zrelaksują mięśnie. „Kupią” trochę czasu na dalszą naukę lub napisanie egzaminu.
Ostrzeżenie.
Sen „nie odpuszcza”. Cały czas czai się z tyłu głowy i atakuje w najmniej spodziewanym momencie. Przekonał się o tym ubiegłoroczny maturzysta, który po całej nocy nauki przysiadł na chwilę w toalecie. Obudził się 2 godziny później z opuszczonymi spodniami, chwilę po tym jak jego koledzy i koleżanki rozpoczynali pisać egzamin. Bez niego L.